Jak Michnik podpisał się pod Kaczyńskim
Dziesięć lat temu też były wybory prezydenckie i też w nadzwyczajnych okolicznościach. Pamiętam, jak któregoś dnia kampanii zadzwoniłem do Joachima Brudzińskiego, a on z pewnym zdziwieniem powiedział mi, że Adam Michnik podpisał się na liście dla Jarosława Kaczyńskiego. Byłem wtedy dziennikarzem „Gazety Wyborczej”, więc zweryfikowałem informację u źródła. Adam powiedział, że nie popiera Kaczyńskiego, ale nie chciałby, żeby nie mógł kandydować z powodu braku podpisów, więc się podpisał.
Dziś PiS zdecydował, że Rafał Trzaskowski będzie miał tylko siedem dni na zebranie podpisów, a dzień wcześniej odrzucił poprawkę Senatu, która wydłużała ten czas do dziesięciu dni. Ot, różnica.
PS A z czysto politycznego punktu widzenia to PiS zrobił po prostu głupio. W siedem dni PO i tak zbierze te podpisy, co ludzie Trzaskowskiego przedstawią jako wielki sukces i dowód na to, że kandydat jest na fali. Trzeba było dać jeden dzień – może by się udało zablokować kandydaturę – albo zgodzić się na dni dziesięć, żeby nie tworzyć wrażenia, że Andrzej Duda boi się rywala.
Komentarze
Widzi Pan – to są szmaciarze. Kaczyński nigdy nie umiał grać i przegrywać z godnością, zgodnie z ustalonymi regułami. Odwaga także nie należy do przymiotów jego charakteru. Ci ludzie – pisowcy, nie posiadają mówiąc archaicznie, zdolności honorowej i tyle.
Mały g….y człowieczek wyrównujący rachunki za przeważnie, urojone krzywdy.
Poza tym oni wiedzą, że bez prezydentury, ten przestępczy system jaki obstalowują od 2015r nie zdoła się utrzymać a niektórzy z nich (jak chocby Sasin za ,,rażącą niegospodarność”) mogą trafić za kratki.
Ilość konstytucyjnych deliktów, oszustw – tylko dalsza prezydentura Adriana zdoła im zapewnić przetrwanie. Zostały im jeszcze media do spacyfikowania, dokończyć ześwinianie policji, prokuratury i sądownictwa no i…demokracja białirydko-orbanowska gotowa…
No cóż, Michnik popiera klechów, o czym świadczą cykliczne, ewangeliczne artykuły w Wyborczej. A klechy = PIS.
„Wybory odbędą się na podstawie uchwały PKW a ta uznaje, że to te same wybory, które nie odbyły się 10 maja. To na jakiej podstawie Trzaskowski? Kandydatką PO jest Małgorzata Kidawa-Błońska, a jeśli rezygnuje, wówczas partia Budki powinna zostać bez kandydata. Gdyby były nowe, WSZYSCY powinni na nowo zebrać podpisy. Więc: MKB albo PO nie ma kandydata”
Podpisuję się pod każdym słowem Sławczana. Mieliśmy różne rządy, z których polityką mniej lub bardziej się zgadzałam bądź nie, ale takiego zbiorowiska szumowin/ nomen omen/, den intelektualnych, których emanacją są Morawiecki, Duda, Ardanowski czy Suski to NIGDY nie widziałam!
Michnik nie popiera klechów tylko uważa tak jak Miłosz iż „Niezależnie od losu wyznań religijnych powinniśmy zachować wiarę filozoficzną, czyli wiarę w transcendencję, jako istotną cechę naszego człowieczeństwa”, a to co innego niż popieranie klechów
Adam Michnik autor „Dziejow honoru w Polsce”- Czlowiek Honoru, jeden z nielicznych RP.
Ma Pan rację , Panie Redaktorze .
Slawczan.
Bardzo celna konstatacja
Nie jest ważne (dla mnie) co Michnik zrobił dziesięć lat temu. Ważne i najważniejsze jest to, co „Prawi i Sprawiedliwi” czynią teraz – jak skutecznie zohydzić Trzaskowskiego (kandydata na prezydenta)? To co widzę i słyszę w TVPinfo, to tak jakby w Polsce były dwie Polski (podział Polaków dokonywany na „nas” i „was”).
PiS powinien odpowiedzieć za podział Polaków, który nie służy Polsce i społeczeństwu polskiemu. I to jest dla mnie najważniejsze.
Był Jurgiel, jest Ardanowski. Jaka różnica?
„Adam powiedział, że nie popiera Kaczyńskiego, ale nie chciałby, żeby nie mógł kandydować z powodu braku podpisów, więc się podpisał.”
Adam popiera Kaczyńskiego, tylko o tym nie wie. Chciał demokracji, ale nie bardzo. Demokracja usuwa Kaczyńskiego z polityki lub go do niej nie wpuszcza, gdy demokratyczny suweren nie jest zainteresowany Kaczyńskim i nie daje mu tyle podpisów ile trzeba, żeby móc kandydować.
Adam postanowił podsterować demokrację, choć wbrew sobie – bo „nie popiera Kaczyńskiego” – żeby jednak Kaczyński miał na wszelki wypadek dosyć głosów, gdyby suweren był za mało zainteresowany Kaczyńskim.
W rezutlacie teraz wszyscy muszą się interesować Kaczyńskim, choćby od tego dostawali ciężkich schorzeń, a służba zdrowia nie była zainteresowana ich leczeniem. Tak to Adam – oczywiście wbrew sobie – dołożył swój podpis plus, czyli na przyklad tysiąc podpisów – może to za dużo, a może to za mało, wszak Adam ma posłuch i jak słuchacz Adama słyszy, że się podpisał to i on się podpisze – „wbrew sobie” przyłożył się do tego, że wznoszona niemałym trudem, z udziałem Adama budowla pt. Polska jest już w niemal kompletnej ruinie.
Już nie wbrew sobie, ale w pełnej zgodzie, Adam popiera biskupów i całe przedsiębiorstwo: „Polak co tydzień w kościele dowiaduje się co jest złe, a co dobre”. Ponieważ Polak się tego w kościele dowiaduje, a nie gdzie indziej, to systemowe gwałcenie dzieci przez kler miało się nadzwyczajnie dobrze, a i dziś zwalczanie tej zbrodni kościoła kat idzie jak po grudzie i ta Polska, którą murował Adam jest w niemal kompletnej ruinie – z woli kościoła kat i katolika Kaczyńskiego wraz ze wszystkimi katolikami PiS-u, czyli wszystkimi pisoidami oraz z katolickim suwerenem, którego Adam „nie popiera” tak, że ostatecznie popiera.
Tanaka
To jest ciekawsze, co Adam M. powiedział w 2008 roku:
„Próba wyeliminowania religii z debaty o najważniejszych sprawach w państwie, w społeczeństwie demokratycznym jest drogą do unicestwienia świata wartości. Rola religii była i pozostanie fundamentalna, dlatego że uczy nas – wierzących i niewierzących – że jedyną władzą, przed którą wolno nam klękać, jest władza Boga”.
Adam M. naprawdę nie życzy sobie demokracji w Polsce i o tym chyba sam nie wie.
Połączenie sacrum z prafanum jest na szkodę demokracji każdego państwa. Jest dokładnie odwrotnie o tym, co wyżej Adam powiedział. Adam od wielu lat szkodzi Polsce i o tym nie wie i też jego zwolennicy.