Jak się ceni była głowa państwa
Paweł Wroński z „Gazety Wyborczej” pisał kiedyś słusznie – długo przed wyborami prezydenckimi – że Bronisław Komorowski jest lepszym prezydentem niż kandydatem na prezydenta. Teraz, choć po makabrycznej drugiej kampanii prezydenckiej wydaje się to niemożliwe, wychodzi na to, że Komorowski był lepszym kandydatem na prezydenta niż jest byłym prezydentem.
Ciekawe, ile trzeba było zapłacić byłej głowie państwa za występ w kampanii reklamowej firmy cinkciarz.pl, której nazwa kojarzy się z szemranymi biznesami w schyłkowym PRL.
Wielka szkoda, że było to wystarczająco dużo, że Komorowski uległ i zapomniał o swej deklaracji:
„Nie biorę pod uwagę możliwości kandydowania ani do Sejmu ani do Senatu, co oznacza że będę pełnił bardzo ważną funkcję byłego prezydenta Polski”. No chyba że w ramach tej „bardzo ważnej funkcji” widzi miejsce na przebranie się za słup reklamowy.
Komentarze
Komorowski jest z Platformy Obywatelskiej.
Czy trzeba komus to dodatkowo tlumaczyc?
Nie wygląda to ładnie, ale żyć trzeba. Potrzeby zapewne duże, oczekiwania innych również, a pensji połowa (prezydenckiej) i za mieszkanie trzeba płacić.
To żenująca impreza i dowód , że wszystko jest na sprzedaż . Posadzili ich na krzesełkach jak manekiny . Występując w takiej imprezie trzeba naśladować styl bywalców dyskotek. Udział w tym szoł godny nazwy cinkciarz.pl.
Tak wygląda elita III RP.
Firma cinkciarz.pl odniosła spory sukces nie tylko w Polsce, ale i za granicą, posiada swoje biura m.in. w Londynie. Jeśli chodzi o nazwę to akurat był to strzał w dziesiątkę, prawdopodobnie gdyby nazywali się „Kantor – Pol” albo inny „Kantorex”nie znajdowaliby się w tym miejscu gdzie są dzisiaj. Ot, po prostu świetny ruch marketingowy, nie doszukujmy się tutaj jakiejś głębszej filizofii, to nie żadna fundacja czy stowarzyszenie tylko internetowy kantor, prywatny biznes. Polska firma odnosząca międzynarodowy sukces, reklamująca najsłynniejszy klub NBA i koszykarski w ogóle – można być dumnym. Nie widzę w tym nic żenującego ani niestosownego, że reklamuje ją legenda Solidarności Lech Wałęsa (miał inne, gorsze zachowanie jak zdjęcia złotych sedesów bodajże w Dubaju) czy były prezydent Komorowski (Kwaśniewski dla przykładu wspierał rosyjskie koncerny). Widziałbym to raczej w kategoriach wspierania rodzimego biznesu, a że za pieniądze? Nie bądźmy naiwni, przecież to normalne. Chyba że kogoś dalej boli że np. pisarz reklamuje znaną markę samochodów.
Ja czegoś tu nie rozumiem ale wydaje mi się że tak : cinkciarz.pl to Polska firma, ta firma zostaje sponsorem legendarnej drużyny w najlepszej lidze koszykarskiej świata, klub ten ma siedzibę w mieście w którym jest pełno Polonii i jest to trzecie największe miasto Stanów Zjednoczonych, ambasadorami są byli prezydenci Polski i teraz pojawia się moje nie zrozumienie tematu bo jak minister gospodarki jedzie z biznesmenami do Iranu (oczywiście biznesmeni sobie za to nie płacą) to wszystko git i promujemy Polski Biznes zagranicą, a jak Polski biznes sam próbuje się przebić zagranicę i prosi o pomoc (oczywiście odpłatnie) byłych prezydentów (z których i tak już żadnego pożytku w naszym kraju nie ma) to jest święte oburzenie – straszna obłuda.
Nie wiadomo ile zaplacono kazdemu z ex prezydentow. Niewatpliwie, Walesa, jako Noblista, dostal wiecej. Reszta jest milczeniem ( z zazenowania ).
dobrze,że nie ma drugiej kadencji…ufff
Doskonała ocena. Jacy byli prezydenci, taki ich patron – reklamodawca.
Cinkciarz zapłacił za reklamę byłym prezydentom ale Polityce chyba nie i dlatego to jest genialne zagranie kampanijne.